poniedziałek, 21 maja 2012

"Kawaler d`Harmental" A. Dumas


Czy zdarzyło się tak, że książka wydawała się być obiecująca, a nie zachęcała? Choć wiedzieliście, że autor nie napisał jeszcze nic, co by Was zraziło, a jednak nie potraficie zabrać się za lekturę. I nawet wymówki znalazły się dobre. No bo przecież to tyle stron, a rozmiar taki nieporęczny. Poza tym tyle teraz na głowie...

Tak mieszane uczucia towarzyszyły także mi. W końcu chwyciłam w ręce książkę i utonęłam na (nie)długie godziny w XVIII-wiecznej Francji. Oj było warto!

Autorem powieści jest A. Dumas - ojciec. Żył w XIX wieku. Fascynował się teatrem, pisał także artykuły do prasy. Po zniesieniu cenzury, zaczął pisać powieści w odcinkach, dla prasy. Tworzył lektury o tematyce przygodowej, która opierała się na historii Francji. Nie stronił także od wplatania wątków miłosnych obok bardzo intrygujących pojedynków. Znany jest głównie z historii o trzech muszkieterach.


Tytułowego bohatera poznajemy, gdy bierze udział w pojedynku. I nagle okazuje się, że pewna diuszesa oczekuje od kawalera, by przyłączył się do spisku, którego celem jest obalenie regenta Francji. Tym samym musi się przeprowadzić. Za pomocą księdza Brigaud, przenosi się do  mansardy przy wąskiej uliczce du Temps-Perdu. D`Harmental szybko zaczyna się nudzić, ale coś jednak zwraca jego uwagę. Z ogromnym zamiłowaniem i niemal ekstazą obserwuje okno znajdujące się po przeciwnej stronie...

Do książek Dumasa wciąż podchodzę nieufnym krokiem. I wciąż mnie zaskakuje. Jego dzieła pochłaniają tak, że trudno się oderwać. Strony przewracałam niezauważenie. Nie spostrzegłam się nawet, a już byłam przy końcu utworu.

Można się nieco pogubić w nazwiskach. Natłok francuskich nazw, których nie wiedziałam jak czytać (mój francuski ogranicza się do takich minimalnych podstaw) trochę utrudnia odbiór.

Poza tym utwór jest wspaniale skonstruowany. Narrator ukazuje czytelnikowi poszczególne wydarzenia z wielu punktów widzenia. Co ważne, nie powtarza się. Gdy poznajemy niepełną historię, która była widziana oczami pewnej panny, w następnym rozdziale brakujące ogniwa uzupełnia historia jej opiekuna. To wszystko zostaje utrzymane w trzecioosobowej narracji. Warto też tutaj przy okazji zwrócić uwagę na to, jak ładnie zostały podzielone rozdziały. Wszystkie zgrabnie się ze sobą łączą, czytelnik nie odczuwa przeskoków czasu czy miejsca akcji, a przecież każdy rozdział to tak naprawdę różne wydarzenia.

Uwaga! Dla niektórych ta książka może wydawać się tkliwym romansem, który gdzieniegdzie traktuje o jakimś spisku. I może też trochę w tym racji jest, bo obserwację Raula d`Harmentala przez okno są troszkę śmieszne.

Zakończenie mnie bardzo zaskoczyło. Wszystko tak się pomieszało, że sama pogubiłam się w swoich domysłach. Myślę, że to jakiś plus.

Książka nie jest ciężką lekturą. Dumas sprawił, że bardzo przyjemnie spędziłam czas. Romans, jaki się tutaj pojawił, dla niektórych może śmieszny, moim zdaniem był nawet uroczy. Może dlatego, że po prostu rzadko czytam romanse, a ten w wydaniu francuskim był całkiem dobry. Do tego zakończenie, które było bardzo zaskakujące na ostatnich pięciu stronach. Wszystko się z linijki na linijkę zmieniało. Może nie dla wszystkich jest to godna polecenia lektura, ale może ktoś się skusi?

9 komentarzy:

  1. Może dam jej kiedyś szansę... na razie jednak sobie odpuszczę, ale nie mówię nie, bo lubię takie książki...

    OdpowiedzUsuń
  2. Swego czasu miałam mocną "fazę" na książki Dumasa, zostało mi z tego uwielbienie do "Hrabiego monte Christo". Tej powieści nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę , że wybierasz ambitne lektury zapraszam na nową notkę.

      Usuń
    2. jeśli nie masz nic innego w planach to warto po tę książkę sięgnąć

      Usuń
  3. Może ja?;) Brzmi zachęcająco, poza tym miło byłoby chyba powrócić do twórczości autora "Trzech muszkieterów".

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę ze warto byłoby ja przeczytać, patrząc na okładke mam jednak mieszane uczucia tak jak Ty na początku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sugeruj się okładką. Naprawdę nie warto.

      Usuń
  5. Ostatnio wzięłam się za siebie i zdobyłam jedną książkę Dumasa... zobaczymy co wyjdzie z mojego spotkania z tym autorem :) W każdym razie widzę, że warto poznać jego twórczość :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dumas to autor, którego książki biorę w ciemno :-)

    OdpowiedzUsuń

A Ty, co o tym myślisz?

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...