Bardzo lubię moją bibliotekę miejską. Ma bardzo praktyczne udoskonalenia, dzięki którym, aby wypożyczyć książkę, nie muszę od razu biec do biblioteki ze strachem, że ktoś mi ją podbierze. Za każdym razem daną pozycję zamawiam przez internet i mam pewność, że ta książka na mnie czeka. Realizacja takiego zamówienia trwa do pół godziny, więc po wysłaniu mam czas, by się wyszykować i spokojnie wybrać. Jest też takie coś, jak rezerwowanie dokumentu, gdy jest on niedostępny (po prostu ktoś właśnie sobie dzierży książkę i czyta). Z chwilą zwrotu książki przez tajemniczego czytelnika na pocztę przychodzi wiadomość, że jest on dostępny. I tak oto w końcu mogłam przeczytać kolejne dzieło Murakamiego.
W ten sposób wkroczyłam w świat pana Ptaka Nakręcacza. Świat absurdu, irracjonalizmu i wszystkiego, co dalekie jest od normalności. Po wcześniejszej pozycji, z którą miałam do czynienia, wiedziałam mniej więcej czego mogę się spodziewać, ale tak ogromnej ilości realizmu magicznego, nie dałam rady przełknąć.
Toru Okada niedawno postanowił zrezygnować z pracy, bo... bo właściwie tak postanowił. Żona dobrze zarabiała, pozwoliła mu zajmować się domem, akceptowała to, czego on chciał. Moim zdaniem nieco tutaj śmierdzi dyskryminacją płci pięknej, ale przejdźmy dalej. Okazuje się, że znika kot, co tak naprawdę zapoczątkowuje serię zaskakujących wydarzeń. Do bohatera dzwoni tajemnicza kobieta. Potem poznaje inną, która przedstawia się jako Malta. Następnie znika żona. Oczywiście to wszystko to dopiero początek, bo najważniejsze dopiero się zacznie.
Język, jakim posługuje się autor jest bardzo ciekawy. Murakami dzięki niemu nadaje konkretne cechy bohaterom. Poza tym zauważa się pewne charakterystyczne cechy stylu japońskiego pisarza. Przy którymś utworze jest to już dostrzegalne.
W całej książce absurd goni absurd. Nienaturalne są nawet stroje (zwłaszcza kobiet). Mistyczne staje się gotowanie makaronu, a studnia odgrywa ważniejszą rolę w życiu Toru niż żona. Czytając tę książkę wieczorem można zacząć się bać o swoje sny. Czy aby nie zaprowadzą nas w miejsce, którego poszukujemy, ale nie mamy wystarczająco sił, by tam dotrzeć?
Haruki Murakami przedstawia przemianę, jaka dotyka głównego bohatera. Początkowo jest znudzonym mężczyzną, który właściwie nie ma celu w życiu. Nie wie, co tak naprawdę chce robić zarówno w sferze osobistej, małżeńskiej, jak i zawodowej. Powoli przemienia się w pana Ptaka Nakręcacza. Przydomek ten zaczyna mu towarzyszyć już na początku jego dziwnej drogi.
Ocenę dałam niską, bo powieść mnie po prostu drażniła. Przez krytyków została nazwana największym osiągnięciem pisarskim Murakamiego. Niewątpliwie dzieło jest niesamowite, acz dla mnie zbyt absurdalne. Wciąż patrzyłam ile zostało mi tych stron do końca. Myślę, że fani fantastyki znajdą tutaj coś dla siebie. Albo fani fantastyki i lektur psychologicznych zarazem. Książka nie jest zła. Jest naprawdę dobrze napisana. Ocena więc jest jak najbardziej SUBIEKTYWNA. Wciąż liczę na to, że Murakami mnie pozytywnie zaskoczy i na pewno nie przestanę jego czytać (jak na razie). Chociaż na chwilę obecną to ja sobie od niego trochę odpocznę.
Czytałam - polecam
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA MOJA PIERWSZĄ ROZDAWAJKĘ
Nie czytałam jeszcze żadnej książki Murakamiego, a mam zamiar w końcu zapoznać się z jego twórczości... myślę jednak, że zacznę od innej książki, która ma wyższe oceny, żeby się nie zniechęcić na samym już początku...
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam od jego pamiętnika "O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu". I choć zwolenniczką takich sportów nie jestem, lekturę czytało mi się naprawdę niesamowicie.
UsuńDo tej pory czytałam tylko "Norwegian Wood", tam jednak fabuła była zupełnie inna i jakoś bardziej mnie interesowała. Nie lubię takich "udziwnionych" książek. Więc może powinnam się dobrze zastanowić, zanim sięgnę po tą;)
OdpowiedzUsuńMurakami pisze dość specyficznie. Czytałam trzy jego książki, tę również i nie jestem pewna, czy do końca rozumiem jego twórczość. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKilka jego książek przeczytałam, tę o bieganiu lubię najbardziej. Ptaka Nakręcacza nie znam, ale jakoś teraz nie ciągnie mnie do Murakamiego.
OdpowiedzUsuńMuszę ja przeczytać, bo uwielbiam zarówno fantastykę jak i powieści psychologiczne. Świetnie masz z ta biblioteką, że możesz rezerwować powieści, które po prostu stoją na półkach, ja zawsze muszę sama szukać, a czy trafi mi się to, co chcę to loteria. Jedyne, co mogę to zarezerwować egzemplarz, który jest wypożyczony, wtedy mi go odłożą. Ale to w zasadzie tez nie jest takie fajne, bo wszystkie nowości są od razu rezerwowane i w zasadzie nigdy nie ma ich na półkach, a w kolejce rezerwowych potrafi być ponad 10 osób...
OdpowiedzUsuńpISARZ JEST NA MOJEJ LIŚCIE, CHCĘ ZOBACZYĆ CZY TO, CO TWORZY JEST DLA MNIE.
OdpowiedzUsuńMam w planach kilka książek Murakamiego, ale o tej jakoś nie myślałam. Generalnie zgadzam się z tym, że autor posługuje się w swoich książkach ciekawym językiem, a co do oceny - no cóż, może z inną jego książką będzie lepiej :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam do czynienia z tym autorem. Mam nadzieję to zmienić, tylko nie wiem kiedy. :)
OdpowiedzUsuń