poniedziałek, 29 października 2012

"Lilka" M. Kalicińska



„Lilka” to niezwykła książka. Opowiada o życiu, o przeciwnościach, o tym, jak sobie radzić z każdą przeszkodą, która pojawia się w życiu. A główną bohaterką, wbrew pozorom, nie jest Lilka, a jej siostra – Marianna.

Marianna to kobieta dojrzała, ma męża i dorosłego syna, który zdążył już się ożenić. Pewnego dnia małżonek oznajmia, iż ją opuszcza. Po prostu odchodzi.
Niebawem wpada, z prośbą o pomoc, Lilka. Nielubiana dotąd przyrodnia siostra.

Bohaterka stopniowo odsłania przed czytelnikiem swoje życie. Opowiada wszystko, dosłownie. Pojawiają się magiczne żółte kartki wspomnień, detale z teraźniejszości. Wszystko, co najważniejsze, kumuluje się w tej powieści. Uroki dzieciństwa, zdrada małżeńska, śmiertelne choroby, zwyczajne wypadki, gwałt, małe radości życia codziennego, praca, seks, relacje z innymi ludźmi. Nade wszystko ukazane zostały właśnie owe relacje, miłość i przyjaźń. Reakcja innych, wsparcie w najtrudniejszych chwilach. Utwór podpowiada cicho jak postępować.

Książka jest ujmująca. Ma niepowtarzalny klimat i czar. Wspomnienia są jak żywe, jeśli chodzi o mnie, miałam przed oczami ich pełny obraz. Postacie nie są szablonowe. Każda jest niezwykła, posiada zupełnie inne cechy, a przy tym nie odnosi się wrażenia, iż autorka stworzyła na siłę całą galerię postaci, byle posiadały najróżniejsze charaktery. Charaktery są żywe, nie plastikowe, sztuczne.

Styl powieści podobał mi się. Tylko ostatnie strony jakoś za bardzo obfitowały w literówki, ale na to da się przymknąć oko. Tu już przecież niekoniecznie leży wina po stronie autorki, w końcu to mogła być chociażby awaria komputera. Jak to się mówi – złośliwość rzeczy martwych.

Książka mogła mieć mniej stron, tak chwilami sobie myślałam. Trochę takiego jakby pustego pisania. Jakby na siłę. To nie to, że mi się nie podobało, tylko tak jakby było przyjemnie i miło, lecz niezachwycająco. Krótko mówiąc, powieść ta to taka melancholijna opowiastka, mądre czytadełko na kilka dni.

Nie bardzo mi odpowiada tytuł. Bardziej, do kontekstu powieści pasowałoby mi „Mańka”, zwłaszcza, jeśli mowa o pierwszej połowie książki. Może powinnam doszukać się głębszego sensu? Lilka tak naprawdę pojawia się dość późno, późno też odgrywa w powieści znaczącą rolę. No tak, ale wychodzi tylko na to, że się czepiam. ;-)

8 komentarzy:

  1. Mnie Kalicińska nie przekonała do siebie. "Dom nad rozlewiskiem" i "Miłość nad rozlewiskiem" jeszcze jako tako przeczytała, ale "Powroty..." już nie. Także Pani Kalicińskiej już podziękowałam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam dokładnie tak samo, ale starałam się czytać kolejne powieści i w ten sposób autorka oczarowała mnie "Zwyczajnym facetem", a mistrzostwo pokazała właśnie w "Lilce". Najnowsza powieść też niczego sobie! Polecam Ci przeczytać "Lilkę" i nie tylko Tobie, a po prostu wszystkim do tej pory nie przekonanym do twórczości tej autorki ;)

      Usuń
  2. Mnie rozlewisko w ogóle nie zachęciło, by je przeczytać, serialu też nie oglądam z braku tv :-) W domu na półce czeka "Zwyczajny facet" tej autorki, jak on mnie przekona, to i może inne książki poznam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym czytała coś wcześniej tej pisarki, to i może sama bym zniechęcona była do "Lilki". A tak, to dopiero teraz uświadomiona zostałam, iż owo słynne rozlewisko, którego tak nie znosiła moja polonistka, pochodzi od Kalicińskiej. Ale, dziewczęta, zachęciłyście mnie do tego "Zwyczajnego faceta". ;)

      Usuń
  3. Dla mnie "Lilka" to mistrzostwo pióra owej autorki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię książki tej Autorki. Również po tę z pewnością sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam ostatnio ochotę na takie właśnie książki, chciałabym poczytać o czymś przyjemnym, żadnych sensacji i morderstw, tylko coś o życiu po prostu. A ta książka wydaje się być idealna do tego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki, przekonuję się do "Domu nad rozlewiskiem", ale jakoś mi nie po drodze. Może skuszę się na "Lilkę". Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

A Ty, co o tym myślisz?

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...