czwartek, 5 lipca 2012

"Lokatorka Wildfell Hall" A. Bronte


Gdy otrzymałam książkę, moją uwagę przykuła przepiękna okładka. Podobają mi się fioletowe odcienie i ujrzenie tak pięknych barw od razu mnie urzekło. Zaraz jednak pojawiły się pytania dotyczące treści lektury. Czy mi się spodoba? Czy nie będę się męczyć? Po wcześniejszych recenzjach miałam mieszane uczucia. Poza tym bałam się, że odnajdę w lekturze klimat „Wichrowych Wzgórz”, a ten nie przypadł mi do gustu.

Anne Bronte żyła w latach 1820-1849 i była angielską pisarką, jedną z trzech sławnych sióstr Bronte. Wydała dwie powieści; „Agnes Grey” oraz „Lokatorka Wildfell Hall”. Obie ujrzały światło dzienne pod koniec życia Anne; w 1847 i 1848 roku, zaś w Polsce ukazały się dopiero teraz, w 2012 roku.

„Lokatorka Wildfell Hall” to powieść, która ukazuje losy kobiety walczącej o niezależność. Pewnego dnia w Wildfell Hall pojawia się  wraz ze swym synkiem, odziana w czerń, czym wywołuje poruszenie w okolicy. Mieszkańcy zastanawiają się kim jest tajemnicza młoda i piękna kobieta zamieszkała w niezbyt urodziwej rezydencji. Szczególne zainteresowanie budzi u pewnego mężczyzny – Gilberta Markhama. To właśnie on opowiada całą historię.

Tym samym śmiało można przejść do narracji, która jest świetna, podobnie jak w  „Wichrowych Wzgórzach”. Z tym, że tutaj było to dla mnie przyjemniejsze. Narratorem jest Gilbert Markham. Lektura powieści to tak naprawdę list głównego bohatera do jego przyjaciela – Halforda. Tak samo jak w „Cierpieniach młodego Wertera”, nie dowiemy się o adresacie niczego poza tym, że jest przyjacielem i powiernikiem listów Markhama. Z resztą więcej informacji nie jest potrzebne.
Oprócz wyżej wymienionego narratora, można odnaleźć także panią Graham, ową tajemniczą lokatorkę. Wiele rozdziałów stanowią jej zapiski z dziennika i wówczas ona staje się jakby przewodnikiem, naszym narratorem.
Trudno to opisać, lecz przedstawione zostało pięknie.

Z całej powieści bije niesamowity urok. Podział na rozdziały jest bardzo trafny. Wszystkie tytuły idealnie dobrane. Były jednocześnie tajemnicze, ale i zapowiadające konkrety. Nie sposób domyślić się, co będzie treścią kolejnych stron. Niemal z wypiekami na twarzy przewracamy kartki. Dodatkowym atutem jest sama fabuła. Wydawać by się mogło, że to przeciętna historia, lecz bylibyśmy w błędzie, gdyby odrzucić książkę z tego powodu. Autorka świetnie opisuje społeczeństwo, jego nastroje, sytuację kobiety w XIX wieku.

Zdumiewa mnie, że książka została wydana dopiero teraz, gdyż jest to nietuzinkowe dzieło. Niezwykły klimat i urok towarzyszy od pierwszych zdań, aż do ostatniego słowa. Ani przez chwilę czytelnik nie nudzi się przy lekturze. Rzadko zdarza się, by autor tak skonstruował swe dzieło, by nie posiadało choćby najdrobniejszego momentu męczącego czy nudzącego. A tutaj nie można oderwać swych myśli od treści książki. Warto dodać, że nie jest to pozycja na jeden wieczór. To ta z książek, którą trzeba smakować powoli. 

12 komentarzy:

  1. Mam ogromną ochotę na tę książkę. "Wichrowe wzgórza" bardzo lubię, więc tym bardziej mam nadzieję, że książka mi się spodoba.

    A okładka rzeczywiście jest piękna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Okładka rzeczywiście piękna. A sama recenzja też zachęcająca ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli książka warta przeczytania. Z chęcią bym ją poznała, gdyż lubię takie klimaty;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się ta książka podobała, czekam na premierę Agnas Grey tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale Ci zazdroszczę, że miałaś możliwość przeczytać tę książkę. Sama poluję na nią od dłuższego czasu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Anne Bronte to jedyna z sióstr Bronte, ktorej powieści jeszcze nie znam. Ale mam zamiar to nadrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka niedługo znajdzie się w moim posiadaniu i nie mogę się doczekać, kiedy w końcu zacznę ją czytać :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Utwierdziłam się jedynie w przekonaniu, że muszę przeczytać tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kusi mnie ta książka i kusi na każdym kroku!

    OdpowiedzUsuń
  10. "Lokatorka Wildfell Hall" kusi mnie już od dawna. Na pewno sięgnę po nią. Ponadto, pragnę zapoznać się z książkami jej sióstr. :)

    OdpowiedzUsuń

A Ty, co o tym myślisz?

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...